Współcześnie wiele osób na całym świecie bagatelizuje istnienie potrzeby posiadania wizytówek. Istniała ona od XV wieku i istnieje do dziś. Czyżby kariera wizytówki i związanych z nią akcesoriów zakończyła się właśnie teraz? Towarzyszyła nam ona przez stulecia, czasem wyznaczając status społeczny posiadacza. Kiedy papier był towarem deficytowym (XV wiek) w Chinach wielu producentów papieru posiadało wizytówki, żeby zaprezentować możliwości, których nikt inny nie posiadał. Czy dzisiaj już taki papierek odchodzi do lamusa?
Wizytówka kiedyś
Wizytówka, jak i akcesoria z nią związane, takie jak etui na wizytówki, największy rozkwit przeżywały w drugiej połowie XX wieku. Kiedy jeszcze nie było komunikacji internetowej na dzisiejszym poziomie, a podróże służbowe były standardem. Bilet lotniczy w klasie biznes i wizytówka określały kiedyś przedsiębiorcę o wysokim statusie. Spotkania biznesowe twarzą w twarz były konieczne. Taki identyfikator miał być symbolem posiadacza. I tak wygląd wizytówki jak i etui na nie, musiał być schludny i prestiżowy. Najbardziej prestiżowe były wykonane białym tekstem na czarnym tle, co miało symbolizować nie oszczędzanie na tuszu. Były jeszcze wizytówki napisane złotym tekstem na czarnym tle… Nieodzowny jej element, oprócz imienia i nazwiska wraz z nazwą firmy i stanowiskiem, stanowił numer telefonu i adres poczty elektronicznej (w późniejszym czasie). Etui na wizytówki było wykonane z czarnej lub brązowej skóry. Również, wysoka jakość i wysoko pozycjonowana marka wizytownika, miała świadczyć o tym, że kosztował on mnóstwo pieniędzy.
Wizytówka dzisiaj
Tymczasem dzisiaj, podczas gdy większość managerów posiada profil na LinkedIn, z podanymi wszystkimi danymi oraz gdy każda jedna firma posiada stronę internetową, gdzie nieodzowną zakładką jest odnośnik do strony „Kontakt”, na której wymienieni są najważniejsi pracownicy wraz z kontaktem do nich, wizytówka nabrała charakteru niemal archaicznego. Już nie ma potrzeby noszenia wizytówki z adresem poczty elektronicznej, gdyż będąc na spotkaniu z managerem innej firmy, możemy wysłać w tym czasie ze smartfona wiadomość ze stopką. W sytuacji, gdy firmy oszczędzają na spotkaniach biznesowych, na biletach lotniczych na spotkania służbowe, a większość spraw i szkoleń przeprowadza się przez Skype oraz inne komunikatory, nie mamy kiedy przekazać naszej wizytówki naszemu kontrahentowi.
Wizytówka jutro
Podczas gdy dzisiaj, większość spraw prowadzi się przez Internet i nie ma kiedy wymienić się wizytówkami tak jak to było kiedyś, wizytówka może niejako wrócić do swych początków. Kiedy nowi managerowie, którzy sprawy załatwiają nie wychodząc zza biurka, nie rozdają swoich wizytówek, może dojść do sytuacji, gdy wizytówka będzie – jak kiedyś – wyznaczała status managera. Można powiedzieć, że tak jak klasyczny może być czarny garnitur z białą koszulą, klasyczny samochód sportowy, tak wizytówka na szlachetnym papierze, z pięknie nadrukowaną czcionką, wyciągnięta z pięknego, wysokiej jakości etui na wizytówki, sprawi dobre wrażenie. Będziemy odbierani jako tacy, którzy stawiają na prostotę kontaktów. Może nawet będziemy bardziej wiarygodni.
Wiele firm odchodzi od wizytówek, gdyż nie spełniają one już takiej roli jak kiedyś. Nie potrzebujemy informacji z papieru. Na pewno wizytówek nie potrzebują firmy prowadzące działalność w Internecie. Takich firm jest coraz więcej. Tradycyjnych firm jest coraz mniej. Profesjonalistów jest wciąż za mało.
